Tego samego dnia, w którym w Ameryce policjant udusił George’a Floyda, Andrzej Duda odwiedził Śląsk. Pomachał ludziom, dyskretnie zachęcił do głosowania na siebie i powiedział, że jesteśmy na dobrej drodze, by wyjść z epidemii. Porozmawiał też na wideoczacie z Mateuszem Morawieckim. A on dwa dni później ogłosił otwarcie absolutnie-kurde-wszystkiego. Teraz Ameryka płonie, a Polska szykuje się do wyborów z 600 nowymi zakażeniami…
Zauważyliście jak szybko świat filmów i książek zlał się z tym naszym, prawdziwym? Jak apokalipsa gładko przeszła do dystopii? Zauważyliście, jak szybko naszą historię zaczęli pisać zza grobu George Orwell i bracia Strugaccy? Bo na pewno widzicie, jak cały ten pierdolnik obraca się przeciwko nam. A zwróciliście uwagę, co w tym momencie…
Skoro jest dobrze, to dlaczego jest nam niedobrze? – co jakiś czas w jakimś związku jakaś dziewczyna pyta o to jakiegoś faceta. Lub na odwrót. Lub w innej konfiguracji. Ale pytanie jest szersze i dotyczy wszystkiego: życia, polityki, pieniędzy oraz premiera Mateusza Morawieckiego.
Wszystkiego najlepszego w dwudziestoleciu międzywojennym! Chociaż zaraz może się okazać, że to nie dwudziestolecie a ledwie miesiąc. Donald Trump zabił Kasema Sulejmaniego, wojna wisi w powietrzu i Donald Tusk chce wysłać nas na front. A Andrzej Duda? On ma urlop i ma ogólnie w dudzie.
Wojna w okopach ma to do siebie, że jest wyczerpująca. A człowiek przyzwyczaja się do wszystkiego – również do tego, że ma przejebane. Tak działa habituacja i tak było już w przeszłości, choćby w 1914 roku pod Ypres. Pytanie czego się z tego nauczyliśmy.
Wybór to całkiem fajna rzecz. Teoretycznie to właśnie nas czeka – w niedzielę są wybory i wybierzemy dla siebie but, który spocznie na naszym karku. Jedni ten ucisk lubią, inni twierdzą, że niezbyt. Ale wybieramy tak naprawdę jedno. Co? O tym będzie na przykładzie krwi wsiąkającej w bardzo drogi dywan.
Marian Banaś i pokoje na godziny – ten zwrot wylewa się dziś z każdej gazety. Burza wokół szefa NIK przybiera na sile, a w jej centrum znalazła się krakowska kamienica z dyskretnym domem schadzek. Czy tylko ja mam wrażenie, że wszyscy w tym domu mieszkamy?
Jak to jest, że gdy spotykają się dwie Polski to jedna musi drugą opluć? Bo właśnie to zrobił wicepremier Jarosław Gowin, który swoją plwociną strzelił w stronę 99-letniej pani Ewy. A swoje charchnięcie dołożyła do tego posłanka Bernadeta Krynicka.