O tym, jak okradł mnie słynny antyrasista
Dziś tekst trochę inny. Będzie o tym, jak pan Rafał Gaweł i Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych mnie okradli, a potem postanowili mnie olać myśląc, że nic z tym nie zrobię. No, cholera! Mądre to jest?